Klauzule niedozwolone

Brak komentarzy

Masz sklep internetowy? Sprzedajesz kosmetyki, zabawki, książki, odzież lub inne przedmioty? Świadczysz usługi osobom fizycznym, np. turystyczne lub edukacyjne? Jeśli tak, to opracowując wzorce umowne (np. regulaminy, wzory umów czy ogólne warunki) pamiętaj, że nie powinny się w nich znaleźć tzw. niedozwolone klauzule. Należy przez nie rozumieć takie postanowienia nieuzgodnione z konsumentem indywidualnie, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy.

Konsument i przedsiębiorca

Zacznę od wyjaśnienia kogo możemy nazwać konsumentem. Zgodnie z art. 221 kodeksu cywilnego, konsumentem jest osoba fizyczna, która dokonuje czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Konsumentem będzie więc pan X, który kupuje auto, odzież czy wycieczkę, pod warunkiem, że umowa, którą zawiera pozostaje bez związku z jego aktywnością zawodową. Z „umowa konsumencką” nie będziemy mieli do czynienia, jeśli zakup był dokonany w ramach prowadzonej firmy.

Przedsiębiorca zaś, zgodnie z art. 431 kodeksu cywilnego, to osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną – wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. Za przedsiębiorców uważa się także wspólników spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej.

Relacja B2C

Jeśli przedsiębiorca zawiera umowę z konsumentem, mamy do czynienia z relacją, w której konsument postrzegany jest jako słabsza strona kontraktu. Natomiast przedsiębiorca to pomiot profesjonalny, wyspecjalizowany w swojej dziedzinie i posiadający odpowiednią wiedzę oraz środki. Dlatego prawo przyznaje konsumentowi pewną ochronę, tak aby przedsiębiorca nie wykorzystywał jego niewiedzy i nieświadomości. Jednym z takich instrumentów jest regulacja dotycząca tzw. klauzul abuzywnych (niedozwolonych).

*Nie dotyczy ona umów zawieranych między profesjonalistami (przedsiębiorcami) oraz umów zawieranych między konsumentami.

Klauzule niedozwolone

Zgodnie z art. 385 1 kodeksu cywilnego „postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając  jego interesy”.

Przykładowy katalog niedozwolonych postanowień zawiera art. 385 3 kodeksu cywilnego i są nimi między innymi: postanowienia, które wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, uzależniają zawarcie umowy od przyrzeczenia przez konsumenta zawierania w przyszłości dalszych umów podobnego rodzaju, zapewniają przedsiębiorcy uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy, przewidują możliwość podwyższenia ceny po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa do odstąpienia od umowy czy narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wg. przepisów nie jest miejscowo właściwy.

Ponadto, na stronie UOKiK znajduje się rejestr klauzul niedozwolonych. Zostały one uznane za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – dotyczy postanowień sprzed 17.04.2016 r. Zbór niedozwolonych postanowień znajdziemy również w treści decyzji Prezesa UOKiK.

Poniżej przedstawiam kilka klauzul abuzywnych typowych dla regulaminów sklepów internetowych:

„Możesz odstąpić od zawartej umowy sprzedaży w terminie 14 dni od daty zamówienia (…)”

„(…) wszelkie spory będą rozstrzygane przez sąd właściwy dla siedziby sprzedawcy”.

„Zwracany towar należy odesłać razem z otrzymanym paragonem fiskalnym lub fakturą.”

„Podstawą reklamacji jest stwierdzenie uszkodzenia w obecności osób dostarczających przesyłkę”.

„Odstąpienie od umowy bez podania przyczyny na podstawie ustawy, o której mowa (…) możliwe jest wyłącznie pod warunkiem, że produkt znajduje się w oryginalnym pudełku wraz z wszystkimi dokumentami z jakimi był dostarczony.”

Stosowanie postanowień niedozwolonych – zagrożenia

Przedsiębiorca, który stosuje w swoich wzorcach umownych niedozwolone postanowienia musi się liczyć z tym, że takie klauzule nie wiążą konsumenta! Konsument ma również prawo  wystąpić do sądu powszechnego (rejonowego lub okręgowego) o uznanie konkretnego postanowienia za niewiążące. Może także powiadomić Prezesa UOKiK o podejrzeniu stosowania przez przedsiębiorcę niedozwolonego postanowienia wzorca umowy. Efektem jest wydanie przez Prezesa UOKiK decyzji administracyjnej, w której rozstrzyga, czy klauzula ma niedozwolony charakter oraz zakazuje jej dalszego wykorzystywania.

Zarówno skierowanie sprawy do sądu, jak i do UOKiK wiąże się z ryzykiem poniesienia przez przedsiębiorcę wydatków finansowych związanych z koniecznością zapłaty kosztów procesu czy nałożonej przez Prezesa UOKiK kary finansowej.

Niektórzy przedsiębiorcy mogą mieć również do czynienia z tzw. łowcami klauzul, czyli organizacjami quasi-konsumenckimi, które stosując technikę szantażu wymuszają ugody za naruszanie przepisów.

Co robić?

Kopiowanie gotowych wzorców umów i regulaminów z sieci jest dość ryzykowne. Tak samo jak nieaktualizowanie ich treści. Świadczy o tym chociażby ilość klauzul wpisanych do rejestru, czy zbiór decyzji Prezesa UOKiK. Z pewnością ułatwieniem przy konstruowaniu umów z konsumentami będzie skorzystanie z pomocy prawnika lub gruntowna analiza katalogu postanowień umownych wskazanych w kodeksie cywilnym i rejestrze klauzul, w orzecznictwie sądów powszechnych oraz w decyzjach Prezesa UOKiK. Równolegle konieczna jest znajomość przepisów regulujących działalność w danej branży. Przykładowo przy handlu elektronicznym nie należy zapominać o prawach konsumentów zawierających umowy na odległość (ustawa o prawach konsumenta), obowiązkach przedsiębiorcy wynikających z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną czy przepisach dotyczących ochrony danych osobowych.